czwartek, 4 kwietnia 2013

Rozdział 24

''[. . .]   Siemanko. Poznajesz starych znajomych. . . - zagadał.
  • O matko. . . .''


Moim oczom ukazał się dwie męskie sylwetki, a za nimi trzecia nie za bardzo wyraźna. Przypominała kobiecą ale nie byłam pewna. Choć bardzo się zdziwiłam widząc Patryka i Pawła (Pablito) to mimo wszystko bardzo się ucieszyłam. Wpadłam wprost w ramiona Patryka. Nie zważając na ból.
  • No widzę, że się tutaj nie źle denerwujesz- zaśmiał się.
  • A ja - zapytał Paweł.
  • Cześć - przybiłam mu żółwika.
  • Aha, czyli nie mam co liczyć na więcej - zapytał smutnym głosem.
  • Przykro mi, ale ja też mam uczucia - odpowiedziałam.
  • I jak grasz dziś - zapytali razem po chwili.
  • No, a jakże inaczej. Spróbowali byście tylko we mnie zwątpić.
  • No, a na jakiej pozycji ??
  • A zapomniałem powiedzieć ona jest uniwersalna - dołączył Moritz obejmując mnie ramieniem.
  • Jak uniwersalna, bo nie rozumiem. W jednym meczu grasz jako powiedzmy napastnik i obrońca - zapytał Patryk wytrzeszczając oczy.
  • No normalnie jak zajdzie potrzeba to na przykład w drugiej połowie mogę wejść zamiast bramkarza, obrońcy, pomocnika czy napastnika. To zależy tylko od wymaganej sytuacji w jakiej znajdą się trenerzy. Ale ogólnie w dokumentach mam wpisane uniwersalny. Bramkarz.
  • Aaa. . . Dobra teraz czaję. To jednak nie jesteś taka zła za jaką Cię uważaliśmy - mówił dalej patrząc na Niemca obejmującego mnie.
  • A tak po za tematem jesteście razem - zapytał ze smutkiem w głosie. Na co my spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem
  • Poważnie pytam - bardzo się oburzył na naszą reakcję.
  • No, a my odpowiadamy, że nie - powiedział Mo na co przytaknęłam.
  • A, bo wyglądacie jak para. Pasujecie do siebie nawet - powiedział Patryk i przytakujący Pablito.
  • Dzięki, ale nie jesteśmy razem i wątpię żebyśmy byli - odpowiedziałam smutnym głosem na co Mo też posmutniał, ale potem podejrzanie się uśmiechnął.
Kiedy tak gadaliśmy ta trzecia osoba zaczęła rozmawiać z Damianem.
  • Mo kto to jest - zapytałam po chwili wskazując na nieznaną osobę.
  • A kiedyś podsłuchałem jak rozmawiałaś, że brakuje Ci przyjaciół jeszcze na tym meczu, bo ma być cała rodzina, która będzie Cię wspierać w pierwszym meczu takiej rangi. Łatwo było ściągnąć Twoich kumpli. Z  nią było nieco gorzej - w tym czasie podszedł Piszczu z tą dziewczyna.
  • Pewnie męczysz chłopaka pytaniami co - zażartował Łukasz.
  • No trochę chcę się dowiedzieć co wy kombinujecie - odpowiedziałam.
  • No my nic nie kombinujemy chcemy żebyś mimo wszystko była szczęśliwa, a ma się swoje wtyki także było ciężko, ale posłałem ludzi do Czarnej i oto Twoja najbliższa osoba - uśmiechnął się do tajemniczej postaci.
  • Czarna, czarna. . . czekaj mówi mi to coś - wtedy dziewczyna ściągnęła kaptur.
  • O rany Ewelina - z tego wszystkiego popłakałam się.
  • Ej kochana nie płacz - przytuliła mnie na co zareagowałam jeszcze większym szlochem.
  • To sen to na pewno piękny sen, ale nie nie budźcie mnie ja chce dalej śnić. Nie poznałam Cię siostrzyczko tak bardzo tęskniłam - z każdym słowem płakałyśmy coraz bardziej.
  • No ja tak samo - stałyśmy tak po czym weszłyśmy do tunelu tam rozmawiając i wspominając stare dobre czasy. Plotkowałyśmy tak około 1.5 godziny aż niestety musiałyśmy się pożegnać. Ewelina, Patryk i Paweł poszli na trybuny do moich rodziców. A ja z chłopakami i Magdą do szatni.
  • No hej dziewczyny mogły byście zostać w tych sukienkach tylko nie wiem czy te szpileczki to wygodne - zagadał Mitchell.
  • Nie są wygodne za to piękne - odpowiedziałyśmy.
  • No jak to mówi moja narzeczona. To co że nie wygodne przynajmniej umrę w pięknych butach - cytował Lewy.
  • Dobra jest problem spodenki dostałyśmy, ale co z koszulkami - zapytałam po chwili .
  • No wiesz zawsze możesz wyjść w korkach, ochraniaczach, nowych rękawicach, tych naszych spodenkach z 7 i nic więcej oprócz tego co masz na sobie (miałam top i zabandażowany brzuch) - wkręcił się Götze.
  • Ty młody nie rozpalaj się tak za bardzo może co - przystopował Go Reus i Magda.
  • Tylko po co Ci ten bandaż masz idealny brzuch - wtrącił się Schieber siedzący na ławce obok.
  • Nie Twój interes Julian - odwarknął zdenerwowany Reus.
  • Spokojnie Marco jak chcą wiedzieć to się dowiedzą w końcu  i dadzą mi spokój - mówiąc odwijałam bandaż, a chłopcy zaniemówili.
  • Oooo. . kurwa - krzyknął Piszczu Błaszczu i Lewy, którzy weszli do szatni wołając na rozgrzewkę.
  • Co się stało - krzyknął zdenerwowany Łukasz.
  • Nic po prostu naciskaliśmy ją aby powiedziała co jest, że jak ktoś ją dotknie czy coś to krzyczy z bólu i nie pokazuje brzucha- wytłumaczył Hummels.
  • No i teraz żałujemy - odpowiedział Santana.
  • No to świetnie, a teraz ruchy na murawę - krzyknął zły Kuba.
  • Hmm. . . Jakbym miała chłopaka (spojrzałam na przyjaciółkę) to miała bym pewnie jego koszulkę, a tak to nie mam nic. O może pójdę do Piszcza może pożyczy mi swoją z BVB.
  • Czekaj - krzyknął Moritz, a piłkarze patrzyli jak pomocnik do mnie podbiega.
  • Tak - zapytałam lekko przestraszona.
  • Masz moją możesz sobie ją nawet zachować - powiedział dając mi buzi w policzek. Następnie ubrałam się zabandażowałam z powrotem i ruszyliśmy na rozgrzewkę.
******
Przepraszam, że tak późno, ale długo walczyłam, aby się przełamać. Mam wielkiego doła po wczorajszym dniu, a jeszcze mecz Borussii mnie totalnie dobił. Miałam nawet myśli skończenia bloga pokłóciłam się z chłopakiem mam dość nie wiem kiedy dodam kolejny, ale obiecuję, że nie zakończę w połowie bloga i będzie wiele ciekawych postów w dalekiej przyszłości. Na razie odpoczywam muszę trochę rzeczy przemyśleć. Liczę na komentarze :** I wybaczcie :(((((((((((((((

6 komentarzy:

  1. Genialnie ciekawe jak przebiegnie mecz. Z niecierpliwością oczekuje kolejnego rodziału. :****** <3

    Twój Misiek :***** <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Uwielbiam! <3
    Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie i dodasz nowy rozdział :)

    W wolnej chwili zapraszam http://sylwunia09.blogspot.com mile widziany komentarz
    Pozdrawiam i życzę weny :********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i dziękuję za zadedykowanie poprzedniego Twojego rozdzialu także i mi ;) ;*

      Usuń
  3. Ślicznee kochana mooja<333 siostrzyczkaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny.


    Szczypiorek

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaliczony ;) jest ciekawie co bardzo mnie cieszy , bo lece wlasnie na rozdzial 25 ;*

    OdpowiedzUsuń