'' [. . . ] Następnie Trenerzy podzieli nas na dwie następujące grupy. . .''
Tak dość długo zastanawiałam się czy dać tego dedyka w postaci niespodzianki, ale w sumie należy Wam się to dzięki Wam spełniam marzenia, mam wenę i chęci do dalszego pisania. Kocham Was i dziękuję, że jesteście. Mimo tego, że nie zawsze komentujecie to wiem, że jesteście :D
Szczypiorek :***
Pączek :)
WildChild09
Anonimka :)
Misiek :***
Kornelia Szczęsna
Barca Lover
Like it
Błaszczykowskaa ;D
Blaugrana xD
Tak na początek trenerzy kazali nam odnieść kurtki i wierzchnie rzeczy do szatni. Tak też zrobiliśmy, a ja przebrałam dodatkowo buty, bo nie lubię zakładać tych woreczków ochronnych. Do przebieralni zaprowadził nas Wojtek, bo jak się okazało dziewczyny i chłopcy mieli zmienne buty co mnie nieco zdziwiło.
- Skąd wiedzieliście, że trzeba brać zmienne obuwie - zapytałam kiedy każdy się przebierał.
- Wiesz kochana przed wyjazdem dużo gadałaś o tym co bierzesz do szpitala i postanowiłam poinformować resztę byśmy się nie wyróżniali - powiedziała Magda.
- Aha dzięki miło - uśmiechnęłam się.
- Was też tak jak mnie ciekawi to jak nas podzielą - zagadał Grzesiek stojąc koło Magdy.
- Hmm. . . ja tam mam już wyobrażoną grupę - powiedział Damian patrząc na Ewelinę.
- Ja tam osobiście mogła bym być z dziewczynami to na pewno i z kilkoma chłopakami. Ale w sumie szkoda, że nas rozdzielą, bo w kupie siła - zaśmiałam się stojąc w szpilkach.
- No no jak ładnie wyglądasz dawno Cię takiej nie widziałem - zagadał Wojtek, który właśnie wszedł na salę.
- A dziękuję miło to słyszeć - odpowiedziałam ruszając do drzwi jednak musiałam się na swój pech potknąć.
- No Zuza zapomniałaś jak się chodzi - w locie złapał mnie Sebastian.
- Wiesz nigdy nie chodziłam w takich butach, bo mam zakaz , ale ogólnie dziękuję - uśmiechnęłam się do wybawcy.
- Ale i tak jesteś bardzo ładna w tych butach czy też nie.
- Ja tam osobiście tak nie uważam, ale miło dziękuję - dałam mu buziaka w policzek.
- Uu. . . nie ładnie nie ładnie to tak. Ale ogólnie ślicznie wyglądasz - odpowiedział po czym wziął mnie za rękę i wyszliśmy razem ze wszystkimi.
- Hmm. . . no więc no to nie był łatwy orzech do zgryzienia - zaczął Fornalik.
- No ale nie gadajmy o orzechach - spojrzał na Polaka - tylko przejdźmy do rzeczy to nie było łatwe zadanie. Nawet nigdy nie miałem takiego problemu układając składy drużyn. Wszyscy jesteście cudowni na serio. . .
- No przecież wiemy - powiedzieliśmy wszyscy razem.
- No dobra, ale wracając to był ciężki wybór, ale ja zacznę jak zawsze - uśmiechnął się i zaczął czytać swoją listę - Oczywiście mam swoje mistrzynie Zuzię i Madzie, a także Lewego, Krysię, Mario, Marco i tytyryty wielka chwila wytchnienia widzę ten Wasz strach w oczach. . .
- No trenerze - krzyknęliśmy wszyscy trzymając się za dłonie.
- Pewnie myślicie, że tak od razu Wam powiem ostatnią osobę.
- Tak - krzyknęliśmy.
- No to się bardzo poważnie mylicie - pokazał nam język.
- Ale my tak ładnie prosimy - powiedziałam razem z Magdą.
- Może jak ładnie poprosicie - westchnął.
- No to dziewczyny liczymy na Wasz kobiecy urok - zagadał do Nas Marco z Mario.
- Prosimy prosimy w imieniu całej drużyny - podbiegłyśmy do trenera otoczyłyśmy go z dwóch stron opierając o jego ramię i zatrzepotałyśmy swymi rzęsami oraz zrobiłyśmy oczka kota ze Shreka.
- O nie na to nie da się nie ulec - powiedział Klopp - A tym ostatnim zawodnikiem jest oczywiście nie kto inny jak nasz młody Mo. I co podoba się wam skład drużyny - zapytał.
- Tak panie trenerze - odpowiedzieliśmy chórkiem.
- No to teraz moja kolej, więc u mnie jest Ewelina, Damian, Damien, Sebastian, Piszczu, Błaszczu, oraz Leo i koniec - uśmiechnął się do swojej grupy, która już go otoczyła.
- A co ze mną - zapytał Wojtek.
- A Ty Drogi chłopcze wybierasz sam grupę z którą Cię więcej łączy i z którą chcesz spędzić cały dzień - odpowiedział Jurgen siadając koło nas. Przytulając Magdę i mnie.
- No to mnie wkopaliście - zaśmiał się Wojtek.
- Czemu - zapytali szkoleniowcy.
- No bo obie grupy są mi bliskie, ale jednak ta pierwsza jest mi bliższa - po czym spojrzał na mnie i Lewego - więc wybieram ich - i podszedł do nas.
- Stary Ty wiesz co najlepsze zaśmiał się Lewy - klepiąc przyjaciela po plecach.
- No oczywiście takie księżniczki i jeszcze lepsi piłkarze to zajebista atmosfera się szykuje.
- Ej stary jedna księżniczka jest już niestety zajęta - zaśmiał się Mario przytulając mnie do siebie.
- Co odebrałeś mi Zuzkę - zapytał Wojtek udając oburzonego.
- No coś Ty my to tylko przyjaciele, a mówię o naszej Magdzie - uśmiechnął się do Polaka puszczając mnie i podchodząc do Marco i Magdy, którzy jak zawsze byli zajęci sobą.
- Ooo. . . to mnie wiele ominęło widzę. Mam nadzieję, że wtoczycie mnie w świat poza szpitalem - zapytał.
- No oczywiście będę Twoim prywatnym przewodnikiem co Ty na to - puściłam mu oczko smyrając jego szyję.
- Mrr. . . idę na taki układ - mówiąc to przytulił mnie, a ja spojrzałam na Mo, który podchodził do Mario i Marco z Magdą.
- No to co ruszamy - zapytałam trenera.
- No oczywiście z Wami to nawet na koniec świata - krzyknął na całą salę, a my wybuchnęliśmy śmiechem.
*****
Krótko dziś, ale mam doła dziś więc proszę o wybaczenie. Mam nadzieję, że Wam sie podoba, bo trochę się nad tym rozdziałem namęczyłam , aby coś napisać. Liczę na komentarze :) I serdecznie zapraszam na cudownego bloga dla mnie bardzo mi się spodobał i pragnę się tym z Wami podzielić mam nadzieję, że właścicielka się na mnie nie obrazi :(
http://smierc-to-poczatek-czegos-niezwyklego.blogspot.com
Dzięki za dedyk! I to ja dziękuję Tobie że piszesz <3
OdpowiedzUsuńKocham te opowiadanie! Rozdział mega :3
Czekam na kolejny!
Pozdrawiam i życzę poprawy humoru! :*
Dziękuję, że jesteś od początku :**
UsuńDziękuje za dedykację ;) rozdzial super i oczywiście czekam na wiecej ;)
OdpowiedzUsuńPaczuś ;)))
;) nie ma sprawy :D
UsuńŚwietny rodział, dziekuje za dedykacje Skarbie :*** . Kocham Cię. Co do rozdziału mimo że krótki i tam genialny. :******* <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńTwój Misiek :**** <3 <3 <3
[...] Dziekuje że jesteś Kocham Cię :************ <3 <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńTwój Misiek :********************** <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
hej, dzieki za komentarz, napiszę cos więcej jak nadrobię całośc, a tym czasem zapraszam dos iebie i przypominaj się, bo mam sklerozę. Dzieki
OdpowiedzUsuńhttp://zlotkoiorzelek.blogspot.com/
http://miloscczyrozsadek.blogspot.com/
http://wsieciklamstwa.blogspot.com/
zapraszam na nowe rozdziały
Dziękuję Ci bardzo :**
OdpowiedzUsuńDziękuję za to, że piszesz! <33
Pomimo że krotki jest świetny!
Dzieci są takie kochane!
Mimo choroby potrafią się cieszyć. Takie wizyty w szpitalu bardzo wiele im dają.
Kochane dzieciaczki ślub i chrzciny <33 one wiedziały kogo z kim zeswatać ;]
Każdy miewa gorsze dni, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni i będziesz radosna.
Pozdrawiam cie gorąco i życzę poprawy nastroju ;**
Tak jak pisali wyzej , rozdzial ktotki ale fajny ;)
OdpowiedzUsuń