poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rozdział 60

'' ]. . .] Super to idziemy - ogłosił Marco na co szybko odniosłam szkło i ruszyliśmy na polankę by porobić zdjęcia. . .''



Z perspektywy Zuzanny.

To miała być polanka, a wyszło co wyszło. Najpierw udaliśmy się na Signal Idunę, bo Mo dowiedział się, że badania mają na jakimś boisku, a potem tylko przyjdą oddać sprzęt.
  • Dobra poczekajcie, a my skoczymy w inne ubrania - zatrzymali się przed szatnią.
  • Czemu - zrobiłam słodkie oczka zatrzymując chłopaka.
  • Marco chce sprawdzić aparat, a potem powrzucać zdjęcia na instagrama. Wiesz niby, że na treningu - uśmiechnęli się.
  • Okey rozumiem tylko szybko - pocałowałam chłopaka w usta na co on wszedł do szatni.
  • A ja - zawołał blondyn.
  • Masz - posłałam mu buziaka.
  • Eee. . . tylko tyle - udał obrażonego.
  • Stary nie zapominaj się - wciągnął go do pomieszczenia mój luby.
  • Wariaty - zaśmiała się Magda, gdy ją dogoniłam.
  • Co to - uśmiechnęłam się udając, że nie wiem o co chodzi.
  • Nie tamto - znów wybuchła śmiechem.
  • Oj tam, mam to dość często. Znaczy od kiedy Marco nie jest z Caro i bywa częściej u nas w domu niż u siebie.
  • Przynajmniej nie siedzi cały  czas w domu - ustawiła aparat na ławce.
  • No, ale nie daje nam chwili prywatności - zrobiłam smutną minkę.
  • Ciesz się, że nie wbił Wam do sypialni jak się kochaliście. Wtedy mogła byś się wkurzyć - szturchnęła mnie.
  • Nooo - odpowiedziałam czując jak się rumienię.
  • A co wparował - krzyknęła zdziwiona.
  • No, ale jak już było po wszystkim -wytłumaczyłam z burakiem na twarzy.
  • Nie gadaj kochaliście się!! No to jestem z Ciebie dumna mała nareszcie - przytuliła mnie jak młodszą siostrę.
  • Dzięki - wydukałam zdziwiona trochę jej reakcją.
  • To jak gotowe - zawołali przebrani piłkarze.
  • Oczywiście - zawołałyśmy szykując się do sesji.
Marco nie oszczędzał na zdjęciach (1,2,3,4,5, 6, 7)Miał ich więcej niż ja z Magdą przez całe swoje życie razem połączone, a to to tylko mała namiastka naszych wygłupów. Oczywiście Moritz wcale gorszy nie był (8,9,10,11,12,13) Między zdjęciami latali się przebierać częściej niż ja się uśmiecham, a na serio robię to często. Po kilku godzinnej sesji sportowej  udaliśmy się w końcu na spacer.
  • Hmm. . . to co może teraz nasze dziewczyny - powiedział główny bohater dzisiejszego dnia po małym wypoczynku.
  • Już myślałem, że nigdy nie spytasz - zaśmiał się Mo pomagając mi wstać.
  • Ale wiecie my nie robimy żadnych rozbieranych sesji - uspokoiła ich Magda.
  • Kurcze zniszczyłaś nam życie - odwrócili się razem na pięcie wielce obrażeni.
  • Oj pysiaki nie bądźcie tacy - przytuliłyśmy ich od tyłu. Dla Magdy to ja przytuliłam Marco, bo wiedziałam, że jeszcze ja boli to co jej zrobił.
  • Mo nie wiem jak Ty, ale mi się to podoba - zaśmiał się Reus.
  • Szczerze to mi również - odpowiedział widząc moją minę typu "wszystko Ci wytłumaczę".
Następnie zaczęli nam robić przyjacielskie zdjęcia(14,15,16,17,18,19). 
  • Marco mam pomysł - jednak po chwili podeszła do niego Magda.
  • Słucham Cię - uśmiechnął się trzymając aparat.
  • Co Ty na to by zrobić kilka zdjęć naszej zakochanej parze - zapytała puszczając mi i Mo oczko.
  • Wiesz, że rozmyślałem nad tym samym.
  • No widzisz ja się zajmę ustawianiem ich, a Ty rób - machnęła koledze. A ten zaczął wpadać w rutynę zdjęć. (20,21,22,23,24,25,26) 
  • Jak jak kocham zakochanych - szczerzył się farbowany blondyn przeglądając zdjęcia podczas powrotu na stadion.
  • Co zazdrościsz - zapytała Magda delikatnie się uśmiechając,
  • Takim parkom jak Ty i Syriusz czy Zuzka i Mo to oczywiście, że tak - widać było, że posmutniał.
  • Miśki czy tylko mi tak gorąco - zareagowałam póki atmosfera do reszty nie zrobiła się ciężka.
  • Właśnie nam również - odpowiedzieli przyjaciele.
  • To może odpoczniemy chwile w spokoju (miałam na myśli ataki fanów) i pójdziemy na lody - zaproponowałam.
  • No Zuza Tobie ostatnio tylko lody w głowie - zażartował Marco od razu obrywając piłką.
  • A ktoś tu ma chyba zamułkę - skomentowała ni z tego ni z owego blondynka.
  • Misiek co tak myślisz - zapytałam przytulając się do ukochanego.
  • Coś złe przeczucia mam dziś - posmutniał.
  • Spokojnie nic się nie stanie. Idźcie wziąć zimny prysznic, bo na mózgi Wam temperatura siada, a my poczekamy na dworze - pocałowałam Leitnera wstając.
  • Okey to do zaraz - uśmiechnęli się ruszając pod prysznice.
Postanowiłyśmy jednak z Magdą jeszcze chwile posiedzieć na płycie boiska. Przy okazji poplotkowałyśmy sobie zdając sprawę, że za kilka dni trzeba wracać do domu, bo koniec roku. Ale i tak nie myślałyśmy o tym w końcu koniec drugiego roku, a to już połowa drogi za sobą. Po 20 minutach zajrzałyśmy do szatni chłopaki akurat wychodzili z łazienki. Wzięłyśmy swoje torby i wyszłyśmy jednak w połowie drogi Magdę zawołał Syriusz.
  • Co Ty tu robisz - zapytał całując ją na przywitanie
  • A byłam z Zuzką, Mo i Marco na sesyjce - uśmiechnęła się.
  • Oo. . . a mogę potem obejrzeć focie - spojrzał na mnie.
  • No pewnie tak zapraszam wieczorem pooglądamy, a może nawet film jakiś obejrzymy ewentualnie razem pójdziemy na lody - zaproponowałam.
  • Co Ty masz z tymi lodami - zdziwiła się Magda. 
  • A nie wiem jakoś ostatnio mnie wzięło. Zawsze lubiłam lody, ale teraz w szczególności jadła bym codziennie - wytłumaczyłam swoje zachcianki.
  • No może jesteś w ciąży - rzucił Serg.
  • Ej bez przesady - puściłam oczko Magdzie.
  • Dobra idziesz ze mną czy idziesz z Zuzą - zapytał zmęczony chłopak.
  • Hmm. . .  - spojrzała na mnie.
  • Zostań jestem dużą dziewczynką,a  zobaczymy się potem - uściskałam ją i wolnym krokiem udałam się do wyjścia.
  • Odezwę się potem - krzyknęła.
  • Czekam - podniosłam rękę na znak, że rozumiem.
W torebce miałam aparat Reusa, więc usiadłam sobie na pobliskiej ławce i zaczęłam przeglądać wyczyny naszej wyobraźni. Znalazłam nawet kilka ujęć z obozu bardzo, ale to bardzo się zdziwiłam. Zakręciła mi się nawet łezka w oku ze wzruszenia tyle wspaniałych, ale i tych gorszych wspomnień odżyło w moim sercu. Siedziałam sobie grzecznie nie zwracając uwagi na rzeczywistość, która mnie otaczała, gdy podeszła do mnie grupa podejrzanie wyglądających dziewczyn. I nie powiem, bo nie wyglądały jak na nastolatki, jakie znam, a raczej na panienki lekkich obyczajów, które często zaczepiały chłopaków w klubach. 
  • O kogo ja tu widzę - usłyszałam jakiś okropnie piskliwy, damski głos.
  • Biedactwo siedzi tu całkowicie sama, a taka gwiazdka od siedmiu boleści z niej - rzucił mi się jeszcze gorszy głos.
  • Może wyczekuje na jakiegoś księcia z bajki. A nie sorry ma jednego tam - znów słyszałam straszny pierwszy głos, ale nie chciałam podnosić głowy wystarczy, że moje uszy cierpiały. 
  • Biedny chłopak uczepiła się go taka pokraka - bardziej denerwował mnie ich głos niż to co mówiły. Założyłam, więc słuchawki chłopaka, które miałam w torbie.
  • Słuchaj nas szmato, a nie. Może się czegoś w końcu nauczysz - szarpnęła za słuchawki jedna z ladacznic. Na co poraziła mnie barwa jej włosów.
  • Mówisz o sobie - zareagowałam całkiem spokojnie.
  • Nie o Tobie  - odpowiedziała czarna.
  • Ciekawie macie w tych główkach - odpowiedziałam chowając aparat do torby, bo coś czułam, że na ''miłych'' słówkach się nie skończy.
  • Przeginasz mała - zareagowała jakaś trzecia, którą dopiero co zauważyłam.
  • Wolę być mała niż ociekać tłuszczem - uśmiechnęłam się wstając.
  • O nie teraz to przesadziłaś. . .
*****
To tyle. Jest troszkę obrazków mam nadzieję, że pasują. Bo mi osobiście bardzo się podobają. Pozdrawiam i liczę na opinię moich kochanych blogerek i przyjaciół.

3 komentarze:

  1. Super. :))
    Oby się to źle nie skończyło :**

    OdpowiedzUsuń
  2. nie tak nie można!!
    te laski takie.... blee!
    a zdjęcia z sesyjki... awww *_*
    weny♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałaś skończyć w takim momencie? Teraz będę umierać z ciekawości co się wydarzy...
    Rozdział genialny! A te zdjęcia po prostu cudo <33 (Dla mnie najlepsze 12 i 13 *-*)
    Jejku a te laski jakieś nienormalne... Jak wgl mogą tak mówić? :O
    Nie ogarniam takich ludzi... Jak chcą kogoś oceniać to niech lepiej spojrzą na siebie...
    To nie będę się tutaj rozpisywać o tym jak ten rozdział jest genialny i jak bardzo mi się podoba, bo to już wiesz :)
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :* <3

    OdpowiedzUsuń