Mimo tego że się wczoraj tak cieszyłam ta radość właśnie mnie opuściła. Mama obudziła mnie punkt szósta rano. wielkimi problemami zwlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki. Oczywiście nie obeszło się bez porannych kłótni z tatą kto pierwszy wchodzi. Ale tym razem nie chciało mi się sprzeczać i ustąpiłam. W ten czas zdążyłam posłuchać muzyki, poszukać ubrań i zrobić śniadanie. Po wyjściu taty była już 6:40, więc szybko pobiegłam się ogarnąć wychodząc była już 6:55 i miałam smsa od Magdy:
''Hej :* Zbieram się mój kochany Słoniku'' - czytając od razu wyskoczył mi uśmiech na twarzy, bo uwielbiałam jak tak do mnie mówi, choć nie zawsze to okazywałam.
Odpisałam jej na to:
''Witam Cię moja wariatko:** Okey ja też się już zbieram :P''
- Nie wydaje Ci się może, że nie idziemy dziś na polski - zapytałam przyjaciółkę.
- A no właśnie miałam zadać Ci to samo pytanie - odparła z uśmiechem.
- To co robimy - zapytałam niepewnie.
- No wiesz możemy posiedzieć tu cały dzień. Co jest oczywiście bardzo ciekawą opcją, albo jeszcze trochę i zobaczymy czy przyjedzie jak nie to zadzwonię po tatę - zaproponowała.
- Okey mi się tam nie spieszy na polski - odparłam. W tym samym czasie dowiedziałyśmy się że autobus się zepsuł i nie przyjedzie.
- Taa. . . Jasne chyba kierowca zabalował i nie miał jak dojechać, a najlepiej wszystko zgonić na biedny autobus - głośno pomyślałam.
- Pewnie poniósł biedaka melanż po Sylwestrze - zaśmiała się Magda dzwoniąc po tatę.
Po niecałej godzinie byłyśmy już w szkole. Z jeszcze lepszym humorem niż na przystanku.
- Cześć Laski. Gdzie to się było - zagadał do nas Pablito.(nasz przyjaciel.)
- Witamy Was Miśki - przytuliłyśmy się do chłopaków.
- No wiesz byłyśmy się integrować - zażartowała Magda.
- Ze środowiskiem wiesz w końcu architektura trzeba coś działać związanego z naturą - dodałam.
- A tak bardziej poważnie - zareagował Patryk. ( najlepszy kumpel zarówno dla nas jak i Pawła - Pablito)
- Szłyśmy z buta 13 km - odparłyśmy zgodnie, a ich miny były bezcenne.
- Ale tak w 100 % poważnie to autobus nie dojechał i Magdy tato nas przywiózł - nie mogłam patrzeć na ich miny z poważną miną.
- To wszystko wyjaśnia - uśmiechnął się Pablito.
Następny dzień szykował wiele niespodzianek, których w ogóle bym się nie spodziewała. Ranek minął jak każdy inny, lecz tym razem nie dałam tacie pierwszemu wejść do łazienki, bo trochę zaspałam.
Pierwsze lekcje w szkole przeleciały dość wolno i były cholernie nudne. Potem była długa przerwa i wizyta chłopaków, którzy podobno bardzo się za nami stęsknili.( Ojej jak miło ). Po przerwie okazało się, że ma być apel o czymś ważnym. Kiedy wszystkie klasy raczyły dojść zaczęło się spotkanie. Dotyczyło ono jakiegoś projektu czy wymiany międzynarodowej czy czegoś takiego. Nie za bardzo wiedziałam o co chodzi bo Patrykowi bardzo się nudziło i cały czas mnie zaczepiał tak samo jak Pablito Magdę. Po apelu więcej informacji można było dostać w sekretariacie. Więc udało mi się namówić Magdę na to mówiąc Jej, że to może być nie zła zabawa i wiele nowych znajomości. Po dłuższym namyśle zgodziła się. O 13 zwolniłyśmy się z ostatnich lekcji i szybko poszyłyśmy.
- To kto pierwszy - zapytałam niepewna tego co chcę.
- Twój pomysł to Ty pierwsza - zauważyła blodynka. Na co już nie zareagowałam tylko weszłam do sekretariatu.
Po wejściu doznałam szoku nie wiedziałam co mówić i co robić. Po prostu osoby siedzące na kanapie kompletnie powaliły mnie na kolana. . . .
*****
Mam nadzieję, że Wam się podoba. To mój pierwszy rozdział i nawet mi się podoba . Liczę na obiektywne oceny.
Mam nadzieję, że Wam się podoba. To mój pierwszy rozdział i nawet mi się podoba . Liczę na obiektywne oceny.
Badzo bardzo ciekawy tylkko czekać na następne rodziały oby tak dalej :*** <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajny aby tak dalej to będzie super
OdpowiedzUsuńCałuski
Zapowiada się całkiem fajnie ! ;) czekam na następny !
OdpowiedzUsuńStrasznie fajne :) W wolnej chwili wpadnij do mnie: http://madristaforever10.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki na pewno wpadnę :D
UsuńBardzo fajny... idę czytać dalej... =D pozdro Daria
OdpowiedzUsuńoo matko, ale super ♥
OdpowiedzUsuńboooooski <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój styl pisania, jest lekki i dobrze się czyta =D
lecę czytać dalej :)
Jakie to jest sweet :* Zakochałam się ♥
OdpowiedzUsuń